Lubię patrzeć jak ludzie jedzą, zerkam tak ukradkiem, sprawdzając czy jedzenie przynosi im przyjemność. Szczególnie dzieci robią to najpiękniej. Badają kształty, dobierają kolory, wąchają, smakują i bez pardonu wyławiają najlepsze kąski.
Hugisław zauważy wszystko, najdrobniejszy szczegół, odchylenie od normy zostanie natychmiast wyłapane i dźgnięte widelcem. Wygląda trochę jak szpieg z krainy deszczowców, przeczesując półmiski czujnym okiem. Śmieszne to bardzo, ja zmieniam, testuję, przekonuję a on nie tracąc czujności wydaje werdykty. Mój osobisty krytyk kulinarny, moja miłość.
Wyzwania są dobre, rozwijają, uelastyczniają, sprawiają że nie osiadamy na laurach. Trzeba próbować, żeby wiedzieć co nam pasuje, jakie smaki są najbardziej kuszące.
U dzieci, wiadomo, słodki. Jest wpisany, niejako wdrukowany w ten etap życia. Trzeba to wykorzystać, czerpać z tej dobrej słodyczy. Ten smak niesie w sobie specjalne przesłanie, o ile jest naturalny i zrównoważony, odżywia, nawilża i buduje. W przypadku dorosłych rozluźnia u dzieci nadmiar powoduje nad aktywność i zwiększa wydzielanie śluzu.
Naturalnie słodkie są np. marchewki, pieczona pietruszka, dynia, zboża czy najprościej owoce. Osobiście lubię łączyć kwaśniejszy agrest, porzeczkę ze słodką późną truskawką i śliczną morelą.
Pakuję je w słoik, zasypuję delikatną kruszonką i jak gdyby niepostrzeżenie czy może przy okazji zapiekam, potem opisuję, zakręcam i pakuję do torby. Można oszaleć ze szczęścia a takie proste. Na wycieczkę, do szkoły, wszędzie.
Jesteś tym co jesz. Pomyśl kim chcesz być. Jedzenie daje moc albo ją zabiera. Nawyki wynosi się z domu, najlepiej zacząć dobrze od początku, kontynuować konsekwentnie i wspierać. Dobre jedzenie jest fajne!
Spróbuj owocowego karaoke TU
Na ten raj w słoiku wystarczy :
słoik
sezonowe owoce : truskawki, morele, agrest
łyżka masła klarowanego
2-3 łyżeczki cukru kokosowego
łyżka płatków owsianych
łyżka płatków jaglanych
łyżka orzechów (rozkruszonych)
Piekarnik rozgrzewam na 180 stopni. Owoce myję, usuwam pestki, szypułkuję. Układam w czystym słoiku. Masło klarowane rozpuszczam, mieszam z płatkami, rozkruszonymi orzechami i cukrem kokosowym. Zasypuję obficie owoce i wstawiam do pieca na około 15-20 minut.
Serwuję świeże, ciepłe i pachnące albo odstawiam do przestygnięcia, zakręcam, opisuję i pakuję do torby jak smakowitą miłość.
Sprawdź, może szkoła do której chodzi Twoje dziecko też uczestniczy w programie „Owoce i warzywa w szkole” ?