Jestem poważnie wzruszona, patrzę i nie mogę uwierzyć. Szczęście jest obok nas, na wyciągnięcie dłoni, delikatne i ulotne jak motyl. Żeby je zauważyć, wystarczy być uważnym obserwatorem. Nic więcej, tylko po dziecięcemu chłonąć chwilę, właściwie być chwilą.
Niezmiennie od ponad siedmiu lat, codziennie, od nowa zachwycam się swoim synem. Jest spełnieniem moich marzeń, blond bóstwem, idealnym, nieidealnym, urwisem o niebieskich oczach. Najfajniejszym, jedynym w swoim rodzaju, trochę upartym, wesołym choć brwi czasem mu się chmurzą na twarzy, zwyczajnie zachwycającym i pachnącym miłością chłopcem.
Jest tym co w nas (rodzicach) najlepsze, połączeniem, dopełnieniem. Jesteśmy w każdej komórce jego ciała, na zawsze. Magiczne połączenie. Patrząc na niego wiem, że zaprosiłam na świat iskrę która świeci nawet w największych ciemnościach.
Wzruszam się właśnie potwornie, po raz kolejny tą myślą. Łzy lecą mi po policzkach, delikatnie suną lśniąc na skórze jak rosa w porannych promieniach słońca. Nic na to nie poradzę, będą placki z morelami…i lekko słonymi kropelkami wzruszenia. Z miłości wszystko smakuje najpiękniej.
Też tak macie?
Na poranne placuszki owsiane z owocami potrzeba:
1/2 szklanki kaszy owsianej
2-3 łyżki mąki ryżowej
4-5 moreli
szczypta różowej soli
opcjonalnie 2 łyżeczki cukru kokosowego
mięta kilka listków
czereśnie kilka sztuk do dekoracji
łyżeczka miodu akacjowego
2 łyżko oleju rzepakowego
Kaszę owsianą przepłukuję na gęstym sicie, podprażam w rondelku i zalewam wodą w proporcji 1:2,5. Gotuję aż kasza wchłonie niemal całą wodę.
Morele myję, usuwam pestki i kroję na mniejsze części do miski. Można podsypać niewielką ilością cukru kokosowego, dodać ciepłą kaszę, mąkę, łyżeczkę oleju, szczyptę soli i wymieszać całość dokładnie.
Na szerokiej patelni rozgrzewam olej kokosowy, łyżką stołową nakładam porcję ciasta spłaszczając je delikatnie i smażę z obu stron na przyjemnie złoty kolor. Serwuję ciepłe, udekorowane czereśniami, listkami mięty i polane miodem akacjowym.
* placuszki można przygotować z innymi, sezonowymi owocami.
*
„Przepis powstał w ramach kampanii Lubię kaszę, której działania sfinansowane są ze środków Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych”
strona kampanii : www.lubiekasze.pl