Jestem, rozgaszczam się w wiośnie, chłonę ją każdą komórką mojego ciała. Chciałabym tu zostać na zawsze, wśród dmuchawców, kwitnących bzów, młodej pokrzywy i zastępu szparagów. Wiosna jest początkiem, takim dłuższym i piękniejszym porankiem, dzieciństwem, smakiem kwaśnym i kolorem zielonym. Jest ciepła i tak też należy ją kontemplować – najlepiej w ciepłych promieniach słońca i z ciepłym, lekkim jedzeniem na talerzu. To ciepło, to też miłość która rodzi się powoli żeby w pewnym momencie zawładnąć nami bez pamięci, całkowicie. Kochać to dbać, starać się, być dla siebie wsparciem i najszczerszym uśmiechem – czyż nie tak powinno działać na nas jedzenie?
Na widok szparagów wyszczerzam się najmocniej jak potrafię. Wiem, że wszystko w takiej miłości powinno być właściwe, może nawet piękne – miejsce, talerz, sztućce, smaki, zioła i ulubione kwiaty. Jedzenie jest po prostu radością. Tak jak w każdej innej płaszczyźnie, nie chodzi o ilość tylko o jakość w tej relacji. Białe szparagi, odrobina dobrego wina, szalotka, szalenie żółta cytryna i ta delikatna polenta…znowu oplułam klawiaturę, nie radzę sobie z oszalałymi ze szczęścia kubkami smakowymi. Śmieję się sama do siebie. Kocham jeść dobrze!
A Ty? Na początek uśmiechnij się do siebie, właśnie siadasz do stołu. Niech nastanie pysznie kremowa polenta kukurydziana i białe szparagi !
1 i 1/3 kubka mleka kokosowego
3-4 łyżki kaszki kukurydzianej
różowa sól
szczypta wędzonej soli (opcjonalnie)
świeżo mielony czarny pieprz
1/2 cytryny ze skórką
1/4 łyżeczki utartej skórki z cytryny
2 ząbki czosnku
kilka gałązek świeżego oregano
2 szalotki
łyżka masła klarowanego
5 białych szparagów
3-4 łyżki białego wytrawnego wina
Czosnek i szalotki obieram, szatkuję na drobno. Szparagi myję, odłamuję zdrewniałe końcówki, delikatnie obieram, odkrawam połowę i kroję na drobno. Górną część zostawiam nietkniętą. Kroję plasterek cytryny ze skórką.
Kubek mleka kokosowego rozgrzewam w rondlu, wsypuję kaszkę kukurydzianą energicznie mieszam, dodaję świeżo mielony pieprz, sól, utartą skórkę z cytryny i gałązkę oregano. Gotuję przez 5 minut i odstawiam z ognia.
Na patelni rozgrzewam masło klarowane, wrzucam pokrojone końcówki szparagów, poszatkowany czosnek, szalotki, 1/4 łyżeczkę mielonego pieprzu, szczyptę wędzonej soli, łyżeczkę wyciśniętego soku i plasterek cytryny, wino, gałązkę oregano, górne części szparagów i smażę. Po kilku minutach dodaję pozostałe mleko kokosowe, mieszam i zestawiam z ognia. Sos najlepiej posmakować jeszcze z patelni i ewentualnie dosmaczyć wg własnych upodobań.
Z ciepłej polenty formuję nieduże kluseczki, polewam je sosem ze szparagami i dekoruję listkami świeżego oregano.
„Przepis powstał w ramach kampanii Lubię kaszę, której działania sfinansowane są ze środków Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych”
strona kampanii : www.lubiekasze.pl