Lato zbliża się wielkimi krokami, czuję je tak namacalnie jak słońce na piegowatych ramionach. Pachnie sobie za oknem świeżością ciepłego deszczu, lekkością, świeżym ogórkiem i rozgrzanym piaskiem na plaży. Już czuję w dłoni pyszną lemoniadę ogórkową, na głowie słomkowy kapelusz i upiornie bose stopy. Życie z takimi stopami smakuje zupełnie inaczej, trochę przypomina mi dzieciństwo i lato w ponad stu letnim domu mojej Ciotki. Uwielbiałam te chwile w zaczarowanym ogrodzie w podwarszawskim Żabieńcu. Były jabłonie, krzaki porzeczek, grusza, ogórki, poddasze pełne zamierzchłych skarbów i zakurzonych książek. Była rzeczka w której się kąpaliśmy, wielka balia spełniająca wszelkie wymogi przydomowej sadzawki, osy a wieczorem ognisko. Było prosto, normalnie, z wysmarowaną buzią i w majtkach cały dzień na dworze. Były ziemniaki ze zsiadłym mlekiem, mizeria, sałata z rzodkiewką, owoce z drzewa, kompot i surowa cebula na ukąszenia pszczół. Była też moja Babcia Jasia, Dziadek Maniek i Ciocia Hela. Mam szczęście, że mogłam się nimi nacieszyć, choć nie ukrywam, że bardzo mi ich brakuje. Patrzę wtedy na błękitne, letnie niebo, na puszyste obłoki, dokładnie tak jak wtedy…. i przekąszam świeżego ogórka. Ten zapach jest ściśle powiązany z miłością, lekki, świeży, słodki i nie da się go zapomnieć.
Zarażam nim (lub po prostu ogórkową miłością) Hugisława i jego koleżanki, serwuję im ogórkowe spahgetti z kaszą mazurską i świeżą kolendrą. Może też się zakochają…
A ja przymykam oczy i znowu jestem dzieckiem w starym, zaczarowanym ogrodzie pachnącym ogórkami, wypełnionym babciną miłością, szeleszczącym szczęściem.
przepis na dwie porcje :
3 świeże ogórki gruntowe ze skórką
filiżanka kaszy mazurskiej
2 łyżeczki masła klarowanego
szczypta soli
świeżo mielony czarny pieprz
garść poszatkowanej kolendry
łyżeczka soku wyciśniętego z cytryny
2 łyżeczki miodu
2 łyżeczki oleju orzechowego/migdałowego
dwie łyżeczki orzechów pistacjowych
Kaszę przepłukuję na sicie, podprażam na łyżeczce masła klarowanego, dodaję szczyptę pieprzu, soli i gotuję w proporcji 1:2 aż kasza wchłonie niemal całą wodę. Odstawiam pod przykryciem.
Orzechy obieram, odrobinę rozkruszam i podsmażam na łyżeczce masła klarowanego.
Kolendrę szatkuję na drobno.
W kubeczku mieszam olej, miód i sok z cytryny.
Ogórki porządnie myję. Przy pomocy temperówki robię ogórkowe spaghetti, przekładam gotowe do miski. Dodaję poszatkowaną kolendrę, wymieszany sos, doprawiam solą, świeżo mielonym pieprzem i polewam sosem. Wszystko mieszam delikatnie, nawijam na większy widelec porządną porcję, wykładam na talerz i posypuję uprażonymi orzechami.
„Przepis powstał w ramach kampanii Lubię kaszę, której działania sfinansowane są ze środków Funduszu Promocji Ziarna Zbóż i Przetworów Zbożowych”
strona kampanii : www.lubiekasze.pl