Nie byłabym w stanie w pełni docenić Ciebie, gdybym sama nie została mamą. Teraz widzę wszystko wyraźnie, Ciebie, Babcię i wszystkie kobiety przede mną. Strażniczki, karmicielki, zawsze na stanowisku, mocarze dnia codziennego i od święta. Pachnące ciastem, kwiatami w wazonie, słońcem na balkonie, świeżym praniem i chlebem. Czasem też truskawkami, kompotem, rabarbarem a nade wszystko miłością. Nie wiem jak Wy, ale ja patrzę na swojego syna jak na najpiękniejszą, idealną cząstkę mnie. On mnie tak naprawdę odkrył, wzruszył najmocniej, rozbudził we mnie to, co wydaje mi się najcenniejsze. Macierzyństwo to gigantyczna zmiana, jedna z najlepszych transformacji – trochę jakby z larwy przeobrazić się w pięknego motyla, powoli, w naturalnym rytmie rozkwitnąć.
Jestem Ci wdzięczna za każdą chwilę którą mi poświęciłaś, teraz wiem, jak to jest jedną ręką robić pranie, drugą obierać warzywa, trzecią szukać zgubionej głowy dżina macadana jednocześnie słuchając o sekretach krainy ninjago i klejąc na rękę tatuaż w kształcie czaszki pokrytej kwiatami.
Bycie Mamą to najfajniejsze i za razem najtrudniejsze z czym przyszło mi się zmierzyć. Dziękuję Ci, że pomimo wszystko, chciało Ci się gotować dla mnie ogórkową, smażyć placki czy ukręcić ciasto. Dziękuję Ci że jesteś, że ja jestem.
Dla wszystkich MAM, szybkie ciasto sezonowe, kręcone na biodrze z szerokim uśmiechem i wiadrem miłości!
Wystarczą tylko szczere chęci i :
około 3/4 mąki orkiszowej typ 750 lub 500
2 łyżki masła klarowanego
około 1/3 szklanki mleka jaglanego lub innego roślinnego
2 łyżki szałwii hiszpańskiej (opcjonalnie, bez też wyjdzie)
szczypta soli różowej
i do środka :
gałązka świeżego rozmarynu
2 łyżki cukru kokosowego lub po prostu trzcinowego
2 łodygi rabarbaru
garść pysznych truskawek
Rozgrzewam piekarnik na 200 stopni.
Ciasto wyrabiam w misce, dosłownie na biodrze chodząc po mieszkaniu w poszukiwaniu głowy ludzika z lego. Hugo myje i obiera truskawki, ja rabarbar. Pokrojony przekładam do miski i podsypuję go cukrem. Wyrobione ciasto przekładam na papier do pieczenia i rozwałkowuję na dość cienki placek. Hugisław układa po środku rabarbar i przekrojone na pół truskawki. Dodaję igiełki rozmarynu dla równowagi i zawijam brzegi ciasta.
Ciasto z uśmiechem wstawiam do pieca na około 30 minut, aż się ładnie zarumieni. I już, to wszystko, po prostu, zwyczajnie z miłością.
Połowę zjadł Hugo, więc skleciłam kolejne żeby zawieść do Mamy.
Przepis inspirowany kampanią „Cisowianka. Gotujmy zdrowo – mniej soli”